Celestron 60/700
Refraktor Celestron PowerSeeker 60 zakupiłem w firmie DeltaOptical w sierpniu 2004r za kwotę 300zł. Przez niecały rok był to mój główny sprzęt obserwacyjny, aż do zakupu Tała 100RS.
Teleskop wyposażony jest w montaż azymutalny z "mikroruchem" na aluminiowym trójnogu. Do teleskopu dołączone są dwa okulary: K20 i SR4 oraz soczewka barlowa 3x i odwracacz obrazu 1,5x. O ile ten pierwszy okular jest całkiem niezłej jakości to SR4 to kompletna porażka. Jego rzeczywista ogniskowa wynosi ok. 5mm, pole jest bardzo małe przez co bardzo trudno jest odnaleźć i utrzymać obiekt w polu widzenia. Użyłem go w końcu po przeróbce do prowadzenia długoczasowych ekspozycji na montażu paralaktycznym. Soczewka główna teleskopu o średnicy 60mm pozbawiona jest powłok przeciwodblaskowych. Szukacz 5x24 posiadał przesłonę ograniczjącą jego aperturę do 10mm :-P. Mimo kiepskiej jakości udało mi się przeprowadzić tym teleskopem szereg interesujących obserwacji. Po pewnym czasie udało mi się zakupić do niego okular VIXEN Plossl 6mm, który znacząco poprawił jakość obserwacji. Z obiektów mgławicowych dostrzegłem: M31, M13, M45, M42 i M57. Oprócz tego sporo gwiazd podwójnych (Mizar, bet LYR, pi BOO, trapez w Orionie), kometę C/2004 Q2 Machholz. Szczególnie pięknie prezentował się w nim Księżyc, widać dużą ilość kraterów oraz cudowne pasma górskie. Tym teleskopem miałem również okazję widzieć Wenus (wyraźna faza), Saturna (okrągła tarcza z pierścionkiem) oraz Jowisza (widoczne dwa ciemne pasy równikowe oraz satelity Galileuszowe) a także planetoidę Ceres. Zdjęcia wykonanie w ognisku głównym teleskopu za pomocą przerobionego aparatu HP753 można zobaczyć w galerii.
Podsumowując, teleskop sprawił mi wiele radości ukazując wiele nieznanych dla mnie dotąd obiektów. Wbrew obiegowej opinii taki mały sprzęt nadaje się do obserwacji nieba. Uważam, że mogę go polecić wszystkim początkującym, którzy mają w sobie trochę samozaparcia ale za to niedużo pieniędzy. Na pewno pozwoli on poznać niebo i będzie lepszym rozwiązaniem niż czekanie na uzbieranie funduszy na większy sprzęt, które niejednokrotnie może bardziej zniechęcić do astronomii. Uważam, że jest to lepszy wybór niż lornetka, gdyż pozwala na obserwacje planet, które są w centrum zainteresowania każdego początkującego astroamatora. Ani trochę nie żałuję mojego wyboru i gdybym miał go podjąć jeszcze raz nie zawahałbym się ani chwili.